Kończąc nasz listopadowy cykl Zaduszkowe Wspominanie pragniemy uwiecznić piękno, które ukryte jest w architekturze Starego Cmentarza w Bączalu Dolnym, a tym samym uhonorować kilka tysięcy osób dla których miejscem wiecznego spoczynku stała się Ziemia Bączalska. Nekropolia założona na wzgórzu, pod koniec XVIII wieku kryje w swoich granicach historie niezliczonej rzeszy pochowanych tu wiernych bączalskiej parafii. Pamięć niektórych z nich uwieczniają powstałe na przestrzeni kilku wieków, różnorodne wyglądem pomniki nagrobne. Nierzadko stopień artystycznego wykonawstwa wielu z nich wzbudza refleksję nad przeszłością, przemijaniem, sensem życia i zarazem – podziw tyczący wysokich dążeń estetycznych naszych przodków. Na obszarze zabytkowej nekropolii znajdują się przeważnie mogiły ziemne, wiele popadło w zapomnienie, ale do dnia dzisiejszego zachowało się kilkadziesiąt nagrobków, które posiadają wysoką wartość historyczna i artystyczną. Spotykamy tu zarówno obiekty kamienne, jak i żeliwne oraz drewniane krzyże, a także kilka monumentalnych grobowców rodzinnych wykonanych w duchu modernizmu. Najstarszy zachowany nagrobek pochodzi z 1848 roku i opiewa osobę ówczesnego właściciela Bączala Dolnego, a jednocześnie weterana wojen napoleońskich - śp. Józefa Miazgę. Inne pochodzą m.in. z 1850, 1870, 1875, 1878 i 1892 roku. Najliczniejsza grupa obiektów "sztuki sepulkralnej" pochodzi z lat dwudziestolecia międzywojennego. Cmentarz przestał pełnić funkcję grzebalną po 1952 roku. Wówczas to staraniem księdza Stanisława Czernieca został erygowany Nowy Cmentarz w Bączalu Dolnym. "Miłość nie kończy się u bram śmierci, żyjecie kochani w naszych sercach i pamięci. Dłoniom daleko, sercu zawsze blisko ..."
0 Comments
Jan Grzywacz - piastował funkcję Wójta Gminy Skołyszyn od 1936 do 1944 roku. Urodził się w 1900 roku w Bączalu Górnym. Był rolnikiem i właścicielem 5 hektarowego gospodarstwa. W 1936 roku po odejściu ze stanowiska Józefa Burdy (emerytowanego kapitana Wojska Polskiego) został wybrany Wójtem Gminy Skołyszyn. Urząd pełnił w niezwykle tragicznym okresie II wojny światowej. Udzielał pomocy mieszkańcom rodzinnej miejscowości. Wspierał rozwój gospodarczy mieszkańców gminy i gromady wiejskiej. Zginął tragicznie 15. października 1944 roku od skrytobójczy kuli w trakcie pełnienia urzędu wójtowskiego. Spoczął na Starym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Po latach w wyniku ekshumacji jego doczesne szczątki zostały przeniesione do rodzinnego grobowca na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Feliks Smaś - był więźniem KL Auschwitz zamordowanym przez hitlerowców za pomoc Żydom. Urodził się w 1896 roku i mieszkał w Bączalu Górnym. W 1943 roku został aresztowany i 16. lutego tegoż roku przetransportowany do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, gdzie wkrótce zmarł. Data jego śmierci jest niewiadoma. Zapewne jego ciało zostało spalone w obozowym krematorium. Po latach nagrobna tablica pamiątkowa została ustawiona na grobie, w którym spoczywa jego małżonka Apolonia znajdującym się na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. "Pokój Wam wieczny w cichej krainie, gdzie ból nie sięga, gdzie łza nie płynie.
Gdzie słyszycie Boga głos serdeczny - Pokój Wam wieczny" Zaduszkowe Wspominanie - Józef Miazga, Jadwiga Strzyżowska oraz Aniela i Wojciech Żabińscy28/11/2019 Wszyscy wspominani w dniu dzisiejszym spoczywają na Starym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Józef Miazga - był dziedzicem Bączala Dolnego. Urodził się w rodzinie szlacheckiej pieczętującej się herbem Prus, jako syn Kajetana Miazgi i Magdaleny z Tarnowieckich. Jego ojciec odkupił prawa do władania Dominium Bączal Dolny w 1794 roku od Antoniego Wiktora, który nabył te ziemie kilka miesięcy wcześniej od Franciszka Łętowskiego z Bobowej. Józef Miazga był weteranem wojen napoleońskich. Wziął udział w drugiej wojnie polskiej, czyli inwazji na Rosję w 1812 roku. Po śmierci ojca w 1824 roku stał się współdziedzicem, a rok później właścicielem dużego majątku ziemskiego. Zawarł związek małżeński z Julią ze Zdzieńskich Miazgową herbu Korab, z którą doczekał się trójki dzieci: Marcelego Lucjana, Aleksandra i Wandę (wyszła za mąż za barona Floriana Gostkowskiego - powstańca styczniowego). Był jednym z kolatorów miejscowej parafii rzymskokatolickiej. W dniu 22. lutego 1846 roku jego dwór został splądrowany przez "Harca" i "Borsuka" z Opacia podczas nasilającej się rzezi galicyjskiej. On i jego najstarszy syn zostali silnie pobici. Zmarł w 1848 roku na gościec porażenny, którego mógł nabawić się walcząc w wojskach sprzymierzonych Napoleona Bonaparte lub podczas napadu. Przeżył 54 lata. Pochował go przewielebny ksiądz Jan Rylski - proboszcz dobrzechowski. Spoczywa na Starym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Najstarszy z synów - Marceli w wyniku rabacji z 1846 roku dostał "obłędu i pomieszania zmysłów", a wkrótce po śmierci ojca popadł w depresję i w 1850 roku (miał wówczas 20 lat) popełnił samobójstwo (dokonał samookaleczenia nożem/kamieniem lub zastrzelił się w trakcie wizyty nad grobem ukochanego ojca). Tym samym syn - dziedzic spoczął obok ojca. Kamienny, wykonany z piaskowca ciężkowickiego grób Józefa Miazgi jest najstarszym zachowanym dziełem sztuki sepulturalnej na zabytkowej nekropolii Bączala, sygnowanym 1848 rokiem. Jadwiga Balwina Strzyżowska - urodziła się w Bączalu Górnym w majątku Choynowskich, z których pochodziła jej mama Malwina z Choynowskich-Strzyżowska. Na świat przyszła 19 listopada 1869 roku, czyli dokładnie 150 lat temu! W tymże roku Malwina Strzyżowska odsprzedała całość przynależnych jej dóbr ziemskich swojej siostrze Józefie z Choynowskich-Kłosińskiej (w tym miejscu warto wspomnieć, że jednymi z pierwszych właścicieli Bączala był szlachecki ród Bączalskich h. Gozdawa z których wywodził się Seweryn Bączalski - XVII wieczny poeta i publicysta polityczny oraz Hieronim Bączalski - dworzanin i nauczyciel wielu senatorów Rzeczpospolitej). Ród ten po nabyciu w XVII wieku miasta Strzyżów zmienili nazwisko na Strzyżowscy). Jadwiga zmarła rok później - w 1870 roku. Wśród mieszkańców parafii Bączal Dolny utarło się przekonanie, że dziecko zmarło w skutek zatrucia substancjami opioidowymi pozyskiwanymi z maku (napar z maku pomaga w odprężeniu. Jest pomocny także przy bezsenności: wywołuje głęboki i mocny sen). Takie podanie przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Jej nagrobek z przedstawieniem dziecka pogrążonego w głębokim śnie, które lewą ręką na piersi wspiera krzyż, a w prawej trzyma dojrzały owoc maku (makówkę) przez wielu uważany jest za najpiękniejszy na Starym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Aniela i Wojciech Żabińscy - oboje wywodzili się z rodzin o silnych tradycjach patriotycznych. Aniela urodziła się w 1880 roku i zmarła w 1925 roku, a Wojciech przyszedł na świat w Bączalu Górnym w 1873 roku, a zmarł w trakcie II wojny światowej, w 1942 roku. Mieszkali W Bączalu Górnym - na Dutkowicach, obecnie przy granicy z sołectwem Lisów. Byli rodzicami dwóch Żołnierzy Wyklętych, tj. Karola Żabińskiego ps. "Edward" - dowódcy miejscowego plutonu AK, oficera AK, działacza polskiego państwa podziemnego i opozycji antykomunistycznej, urodzonego w 1922 roku (zm. 1963) oraz Stanisława - żołnierza NOW/AK, ojca prof. Leszka Żabińskiego, urodzonego w 1919 roku (zm. 2017). Ich grób znajduje się na Starym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. „Życie przemija, pamięć pozostanie”
Z autopsji wiemy, że mało osób z Bączala posiada jakiekolwiek informacje o byłym proboszczu - księdzu Antonim Dobrzańskim, a szkoda, bo był postacią nietuzinkową. Dzisiaj wspominamy jego osobę. Ksiądz Antoni Dobrzański - urodził się w 1804 roku w Zahutyniu koło Sanoka, jako syn miejscowego leśniczego. Pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej pieczętującej się herbem Leliwa. Na świat przyszedł w miejscowości, którą zamieszkiwali głównie wyznawcy Kościoła grekokatolickiego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1829 roku po ukończeniu Seminarium Duchownego w Przemyślu. Jako neoprezbiter został skierowany do Dydni, a następnie przeniesiony do Żurawicy, gdzie wygłaszał płomienne kazania zachęcające do udziału w powstaniu listopadowym. W 1831 roku został mianowany administratorem, a w 1834 roku proboszczem parafii w Bączalu Dolnym. Zaangażował się w łagodzenie sporów pomiędzy włościanami a właścicielami dóbr ziemskich w trakcie rabacji galicyjskiej z 1846 roku. Angażował się w ruch konspiracyjny przed wybuchem powstania krakowskiego. W tym okresie był kapelanem oddziału Franciszka Wolańskiego oraz chłopów stacjonujących pod Jasłem. Z dokonań gospodarczych: wzniósł budynek organistówki oraz w 1848 roku dobudował murowaną kaplicę do drewnianego kościoła św. Mikołaja z 1667 roku. 15. grudnia 1850 roku, czyli w III Niedzielę Adwentu dokonał rekoncyliacji cmentarza parafialnego, po zbezczeszczeniu dokonanym na nim przez Marcelego Miazgę. W 1853 roku został mianowany proboszczem w Lipinkach i jednocześnie zarządcą sąsiedniej parafii w Wójtowej. Przyczynił się do rozpowszechnienia kultu Matki Bożej Lipińskiej. Za jego kadencji jako proboszcza w Lipinkach silnie rozwijało się kopalnictwo ropy naftowej. Zmarł nagle w styczniu 1873 roku i spoczął na Starym Cmentarzu w Lipinkach. "Gdy gaśnie pamięć ludzka, dalej mówią kamienie"
Bronisław Smaś - był Żołnierzem Wyklętym. Urodził się 1922 roku w Bączalu Górnym. Był żołnierzem plutonu NOW-AK, który współpracował z Karolem Żabińskim. Został aresztowany 28 czerwca 1948 roku. Po śledztwie w Jaśle został umieszczony w sanockim więzieniu. Wojskowy Sąd Rejonowy na sesji wyjazdowej w Sanoku w dniu 21 września 1948 r. uniewinnił go po uwzględnieniu ustawy amnestyjnej. Po zawarciu związku małżeńskiego z Julią zamieszkał w Bączalu Dolnym. Zmarł w 2016 roku, ukończywszy 94 lata. Spoczywa w rodzinnym grobowcu na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Albin Filus - podobnie jak Bronisław Smaś był Żołnierzem Wyklętym, czyli należał do zbrojnego oddziału Karola Żabińskiego ps. "Edward", który w latach 1945-1956 prowadzili na terenie powiatu jasielskiego walkę o wolną Polskę. Urodził się w 1925 roku w Jabłonicy. Aresztowany w 1946 roku i po brutalnym kilkutygodniowym śledztwie został zmuszony do podpisania współpracy z UB. Po wyjściu na wolność nie podjął kontaktów z Urzędem Bezpieczeństwa. Ponownie aresztowany 5 sierpnia 1948 roku, był poddany bezwzględnemu śledztwu. We wrześniu 1948 roku został zwolniony z aresztu. Zawarł związek małżeński z Teresą, z którą wraz z dziećmi zamieszkał w Jabłonicy. Zmarł w 2008 roku i spoczywa na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. „Do królestwa pokoju i łagodności Pan Was wezwał.
Czuwajcie nad swoimi bliskimi, którzy zawsze o Was myślą” Helena Wnęk z domu Zabawa - była cenioną nauczycielką. Urodziła się w 1935 roku w Bączalu Dolnym. Jej ojciec Józef fundując w 1949 roku drewniany krzyż niedaleko domu, postawił go w intencji dziękczynnej oraz z prośbą o błogosławieństwo Boże w studiach córki. Tak się stało, ponieważ wkrótce podjęła pracę jako nauczycielka w Szkole Podstawowej w rodzinnej miejscowości, gdzie nauczała muzyki oraz pełniła obowiązki wychowawcy. Początkowo uczyła także języka polskiego. W roku szkolnym 1974/1975 za wieloletnią, nienaganną pracę pedagogiczną została uhonorowana Złotym Krzyżem Zasługi. Wyszła za mąż za Beniamina, z którym doczekała się dwójki dzieci. W 2010 roku zostali odznaczeni Medalem za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Zmarła w 2015 roku i spoczywa wraz z mężem na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Zbigniew Filar - urodził się w 1929 roku. Był długoletnim nauczycielem muzyki oraz organistą. Zmarł w 2011 roku i spoczywa na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Na jego nagrobku znajduje się tablica z symbolicznym epitafium Franciszka Filara - urodzonego 1903 w Jabłonicy i zamordowanego w 1943 roku w KL Auschwitz. „Boże pozwól im na udział w szczęściu wiecznym"
Ferdynand Wadas - był weteranem II wojny światowej. Urodził się w 1924 roku. Pochodził z Bączala Górnego. W trakcie II wojny światowej aktywnie uczestniczył w walce z okupantem niemieckim. Wziął udział m.in. w "akcji Gamrat" z 4 na 5 grudnia 1943 roku, podczas której zdobyto znaczną ilość broni dla żołnierzy Armii Krajowej. Trudnił się rolnictwem, był pomocnym sąsiadem. Przez pewien okres czasu wraz ze znajomymi prowadził wyrób cegieł nieopodal swojego domu. Zawarł związek małżeński z Kazimierą. Zmarł w 2019 roku i spoczywa w grobowcu rodzinnym na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Czesław Cichoń - był Żołnierzem Wyklętym. Urodził się w 1927 roku w Bączalu Górnym. Był żołnierzem NOW-AK, działaczem Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”. Od 1945 roku współpracował z oddziałem Karola Żabińskiego "Edwarda". Funkcjonariusze Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Jaśle wielokrotnie próbowali go zatrzymać. Podczas jednej z takich prób został postrzelony przez jednego z nich. Do 1955 roku ukrywał się przed organami bezpieczeństwa. Po aresztowaniu został zwolniony na podstawie ustawy amnestyjnej, ale zmuszono go do podpisania współpracy z Komendą Powiatową Milicji Obywatelskiej z której się nie wywiązywał. Zawarł związek małżeński z Janiną, doczekawszy się kilkorga dzieci. Jedna z jego córek mieszka w rodzinnym domu. Zmarł w 1993 roku i wraz z żoną spoczywa na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. "Trudno jest powiedzieć – żegnaj na zawsze komuś najbliższemu"
Apolonia i Józef Kołodziejowie - byli rodzicami Sługi Bożego ks. Stanisława Kołodzieja - męczennika chrześcijańskiego, który został zamordowany z nienawiści do wiary. Józef Kołodziej - urodził się w 1875 roku w Bączalu Górnym. Był synem Macieja i Katarzyny Kurowskiej. Brał aktywny udział w walkach I wojny światowej, po powrocie z której podupadłwszy na zdrowiu zmarł w 1921 roku. Pierwotnie spoczął na Starym Cmentarzu, ale w wyniku ekshumacji jego doczesne szczątki zostały przeniesione do grobowca rodzinnego na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym Apolonia Kołodziej z domu Smaś - urodziła się w 1879 roku. Była córką Jan i Marianny Kramarz. Wraz z mężem Józefem doczekała się sześciorga dzieci, a mianowicie: Katarzynę (ur. 1901), Wincentego (ur. 1903), Marię (ur. 1905), Stanisława (ur. 1907) Andrzeja (ur. 1909) i Honoratę (ur. 1920). Najpierw wraz z mężem, a następnie samotnie, swoje dzieci wychowywała w duchu patriotyzmu. Działanie zaowocowało, ponieważ jej syn, późniejszy ksiądz - męczennik angażował się w struktury Armii Krajowej. Zmarła w 1962 roku i spoczęła na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Obecnie jej doczesne szczątki spoczywają w rodzinnym grobowcu wraz z mężem Józefem i najmłodszą córką Honoratą oraz jej krewnymi od strony męża. „Ludzie są razem nie tylko wtedy, gdy się znajdują obok siebie.
Z nami żyje także ten, który odszedł, któregośmy pożegnali” Bronisława Bylinowska - była nauczycielką, działaczką kulturalną i społeczną, a także zasłużoną przewodniczką PTTK. Urodziła się w 1935 roku w Jabłonicy. Chrzest św. przyjęła w kościele parafialnym w Bączalu Dolnym. W 1955 roku podjęła pracę jako nauczycielka geografii i nauczania przedszkolnego w Nisku, tam tez zamieszkała. Od 1984 roku piastowała funkcję wizytatora oraz zastępcy inspektora oświaty. Na emeryturę nauczycielską przeszła w 1990 roku i podjęła się współpracy z Domem Kultury w Nisku. Ponadto prowadziła działalność przewodnicką w ramach PTTK. Wydała co najmniej jedną publikację książkową. Pełniła funkcję przewodniczącej Towarzystwa Kultury Chrześcijańskiej "Logos". W uznaniu zasług została uhonorowana tytułem "Zasłużona dla Gminy i Miasta Nisko". Nie założyła własnej rodziny. Zmarła w 2016 roku i spoczęła w grobowcu wraz z rodzicami na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Ryszard Cichoń - urodził się w 1945 roku. Mieszkał w Bączalu Dolnym. Był marynarzem i człowiekiem niezwykle zaangażowanym w działalność społeczną. Jako druh pełnił wiele funkcji w Ochotniczej Straży Pożarnej w Bączalu Dolnym. W latach 1966 - 1970 był Naczelnikiem tej jednostki. Przez wiele lat był także kierowcą i konserwatorem sprzętu strażackiego. Zawarł związek małżeński z Barbarą, z którą w 2016 roku świętował Złote Gody. Jego największym szczęściem była liczna, kochająca i wspierająca się wzajemnie rodzina. W uznaniu zasług na Walnym Zebraniu został uhonorowany godnością członka honorowego OSP Bączal Dolny. Zmarł w 2019 roku po ciężkiej chorobie w wieku 74 lat, dokładnie w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Spoczywa na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. „Można odejść na zawsze, by stale być blisko"
Dzisiaj pragniemy wspomnieć kolejne dwie z kilku nauczycielek spoczywających na Nowym Cmentarzu parafialnym: Maria Stygar - urodziła się w 1931 roku. Mieszkała w Bączalu Górnym - na Serwońcu. Była zatrudniona jako nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej (klasy I-III) Szkoły Podstawowej w Bączalu Dolnym. Zmarła przedwcześnie w 1969 roku. Nie założyła rodziny. Spoczywa na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. Jej grobem opiekują się uczniowie i pedagodzy miejscowej szkoły. Anna Pyrek z domu Gorczyca - urodziła się w 1914 roku. Pochodziła z Przysiek. Zaraz po II wojnie światowej, w 1945 roku podjęła pracę w Szkole Podstawowej w Bączalu Dolnym i tam, aż do przejścia na emeryturę uczyła języka polskiego, była także wychowawczynią wielu roczników dzieci i młodzieży. W roku szkolnym 1947/1948 prowadziła kurs przysposobienia rolniczego. Zawarła związek małżeński z Franciszkiem Pyrkiem - zamożnym rolnikiem z Bączala Górnego (z Dutkowic), gdzie zamieszkała. Nie doczekała się własnych dzieci. Była zaangażowana społecznie. W latach 50. i 60-tych XX wieku w okresie żniw opiekowała się dziećmi miejscowych rolników, uczestniczyła także w działalności miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Na emeryturę nauczycielską przeszła po 25-latach pracy w Bączalu Dolnym, w 1970 roku. Zmarła w 95. roku życia w 2008 roku i spoczywa wraz z mężem na Nowym Cmentarzu w Bączalu Dolnym. "Gdy serce bić przestaje, szum wiatru, ptaków śpiew tylko pozostaje"
|
Cykl listopadowych wpisów
o znanych i mniej znanych Bączalanach, którzy odeszli już do wieczności. |