Podróżując po Brzezinach w Bączalu Dolnym trafiliśmy do pięknego ogrodu p. Jana i Teresy Strugałów, gdzie wśród wielu roślin, kwiatów, pszczół i zwierzyńca (hodowla ryb i ptaków) swój urokliwy zakątek znalazła figura Matki Bożej Niepokalanej.
Przy domu nr 80 spotkaliśmy dużą figurę Matki Bożej usytuowaną na betonowym, niebiesko wymalowanym postumencie wysokim na około 2,20 metra. Z rozmowy z p. Janem Strugałą wynika, że pierwotny obiekt został wzniesiony z fundacji jego dziadków - śp. Wojciecha i śp. Tekli Strugałów około 1924 roku w podzięce za zdrowie i z prośbą o opiekę nad najbliższymi. W 1958 roku śp. Władysław i śp. Józefa Strugałowie odnowili kapliczkę, m.in. poprzez wykonanie nowej figury, która w tym miejscu znajdowała się do 2002 roku. W tymże roku obecni właściciele posesji podjęli się renowacji obiektu i zakupili kolejną już figurę Matki Bożej Niepokalanej, a starszą ofiarowali p. Halkom (o czym wspominaliśmy we wczorajszym artykule). Współczesna figura posiada metalowe zadaszenie w formie stożka, które chroni przed deszczem i śniegiem. Od 1973 roku posiada także elektryczne oświetlenie, wcześniej była to lampka oliwna. Figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, która swoimi stopami miażdży głowę węża, stoi przed rodzinnym domem księdza kanonika mgra Tadeusza Strugały, który od 20 lat (od 1999 roku) pełni urząd proboszcza w Kurzynie Średniej - parafii na terenie diecezji sandomierskiej. Dawniej gromadzono się tu na nabożeństwach majowych, dziś już zanikł ten zwyczaj.
0 Komentarze
W nowym tygodniu pragniemy zaprezentować kolejne obiekty małej architektury sakralnej znajdujące się na terenie sołectw Bączal Dolny i Bączal Górny. Dzisiaj opiszemy kapliczkę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej przy domu p. Danuty i Jana Halków - Bączal Dolny nr 91 ("Brzeziny").
Z relacji ustnej obecnych opiekunów obiektu dowiedzieliśmy się, że kapliczka została wzniesiona z inicjatywy śp. Natalii i śp. Józefa Halków pod koniec lat 60-tych XX wieku, którzy w ten sposób chcieli wyrazić wdzięczność Panu Bogu i prosić o dalsze błogosławieństwo dla rodziny. Obecna figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej została podarowana przez p. Strugałów. Wykonał ją śp. Władysław Gustek w 1958 roku i pierwotnie stała w przydomowym ogrodzie śp. Władysława i śp. Józefy Strugałów. Jest niedużych rozmiarów. Mieści się w przeszklonej szafce z prostym dwuspadowym daszkiem. Całość ulokowana jest na postumencie około metrowej wysokości. Niestety kapliczka nie jest widoczna z drogi publicznej, ponieważ postawiona jest w ogródku kwiatowym poniżej domu mieszkalnego. To już kolejny obiekt z cyklu SAKRALIA BĄCZALSKIE. Zachęcamy do śledzenia naszych reportaży, bo już jutro ukażemy figurę Matki Bożej znajdującą się w zaciszu pięknego ogrodu p. Strugałów, do którego prowadzi klimatyczna, brzozowa aleja. W kolejną już niedzielę maja, chcemy zaprezentować artykuł o przydrożnym krzyżu przy domu p. Antoniny i Józefa Świędrychów - Bączal Górny 50 (Dutkowice). Stoi na skrzyżowaniu dróg: powiatowej w stronę Skołyszyna i gminnej w kierunku Lisowa. Przyjmuje się, że powstał pod koniec XIX lub w pierwszych latach XX wieku.
Pierwotnie stał kilkadziesiąt metrów dalej, przy tzw. "drodze węgierskiej", na granicy dawnej ziemi plebańskiej, która w latach 50-tych XX wieku częściowo stała się własnością zakładu produkcji cegły (cegielnia w Bączalu Dolnym). Niestety nie udało nam się ustalić kiedy i przez kogo został postawiony, ale było to na pewno przed I wojną światową, ponieważ jest naniesiony na stare mapy austriackie. Warto odnotować, że w dwudziestoleciu międzywojennym przy krzyżu sprawowane były nabożeństwa z okazji Dni Krzyżowych oraz organizowano procesje w święto Bożego Ciała. Niedługo po uruchomieniu produkcji cegły - zapewne w 1964 roku został przeniesiony w obecne miejsce z inicjatywy śp. Marii Świędrych. Z relacji Jana Bieniasa (92-letniego mieszkańca Dąbrówki, ale pochodzącego z Bączala Górnego) dowiedzieliśmy się, że w chwili przeniesienia (a właściwie przewiezienia przy pomocy konia) krzyż był już bardzo stary i porośnięty mchem, a udział w akcji wzięli: śp. Marian Świędrych s. Jana, Józef Świędrych s. Jana (wówczas niepełnoletni), śp. Stanisław Bienias s. Władysława (zginął tragicznie w wypadku motocyklowym w 1965), udzielający ustnej relacji - Jan Bienias s. Stanisława oraz śp. Jan Wypasek s. Andrzeja. Krzyż jest drewniany, mierzy około 2,5 metra wysokości, przy rozpiętości ramion 1,2 metra. Na drzewie krzyża zawieszony jest wizerunek Jezusa Ukrzyżowanego o wysokości około 1 metra. Nad pasyjką znajduje się metalowa tabliczka z napisem INRI. Obiekt pomimo swojego wieku i zmiennych warunków atmosferycznych zachował się oryginale. Natomiast podstawa została wybudowana przed kilkoma laty (w 2014 roku), już przez obecnego właściciela posesji p. Józefa Świędrycha. Stoi na granicy przydomowego ogrodu p. Świędrychów. Jest doskonale widocznym i znanym punktem orientacyjnym na przysiółku Dutkowice. Teren wokół krzyża jest bardzo zadbany i pięknie udekorowany kwiatami oraz krzewami ozdobnymi, o co troszczą się panie Antonina i Anna Świędrych. Z krzyżem związanych jest kilka ciekawych opowieści. Zmarła w 2011 roku Kazimiera Biernacka niejednokrotnie mówiła, że w rejonie krzyża "widywano zjawę małego dziecka". Rzeczywiście z relacji ustnej Stanisławy Zając (75-letniej mieszkanki Święcan, ale pochodzącej z Bączala Górnego) dowiedzieliśmy się, że gdy była dzieckiem, to jej ojciec Władysław (ur. 1913, zm. 2000) wspominał, że przed II wojną światową słuchać było niezidentyfikowane dziecięce głosy i ksiądz proboszcz Paweł Matuszewski kropił wodą święconą najbliższe okolice krzyża. Podobno w tym miejscu zginęło jedno lub dwoje małych dzieci. Z innej relacji dowidzieliśmy się, że śp. Paweł Bienias (zm. w 1934 w Chicago) - emigrant ze Stanów Zjednoczonych, w trakcie jednego z pobytów u żony Elżbiety i dzieci w Bączalu Górnym obchodził krzyż dookoła, o północy - śpiewając litanię do Wszystkich Świętych i trzymając w ręku zapaloną gromnicę. Istnieje także hipoteza, że pod krzyżem został pochowany poległy na froncie żołnierz rosyjski lub niemiecki, którego ciało poddano ekshumacji w czasach powojennych (w 1946 albo 1947 roku). Po wielu latach ciężko zweryfikować wszystkie powyższe informacje i uzyskane relacje ustne, ale bez wątpienia nutka tajemniczości dodaje kolorytu temu obiektowi sakralnemu oraz wpływa na niepowtarzalny charakter i klimat miejsca. Rozpoczynając kolejny już majowy weekend publikujemy artykuł o bardzo urokliwej kapliczce na posesji p. Krystyny i Mariana Kusiów - Bączal Dolny nr 89 (Brzeziny). Została postawiona w 1994 roku.
Kapliczka Matki Bożej Niepokalanej została wzniesiona przez śp. Bolesława Czecha w 1994 roku w podziękowaniu Panu Bogu za narodziny wnuczki Justyny. Jej poświęcenia dokonał ksiądz Tadeusz Strugała - pochodzący z sąsiedniego domu, a pełniący posługę w diecezji sandomierskiej. Figurka Matki Bożej Niepokalanej wykonana jest z gipsu - niewielkich rozmiarów. Ulokowana jest w metalowej skrzynce - przeszklonej z czterech stron. Zabezpiecza ją pozorny, dwuspadowy daszek z ozdobnego szkła. Całość stoi na około 1,5 metrowym cokole, pobielonym. Z racji, że mieści się w przydomowym ogrodzie, najbliższe otoczenie obiektu jest zadbane i ozdobione kwiatami sezonowymi. Kapliczka u p. Kusiów jest dostrzegalna z drogi gminnej prowadzącej od Starego Cmentarza w Bączalu Dolnym w kierunku drogi powiatowej Bączal-Skołyszyn. Urokliwość miejsca i ciekawa historia fundacyjna sprawiają, że jest godna zauważenia. W piątek pragniemy zaprezentować figurę Matki Bożej Niepokalanie Poczętej z 1926 roku, która stoi w przydomowym ogrodzie p. Anny Augustyn - Bączal Górny nr 52 ("Przykościele").
Figura o wysokości około 1,2 metra ustawiona jest na betonowym, wielouskokowym postumencie o wysokości blisko 2 metrów, który zważywszy na wiek obiektu i warunki atmosferyczne, co jakiś czas ulega zniszczeniu i jest odnawiany przez aktualnych właścicieli posesji: p. Augustynów. Figurę Matki Bożej ochrania czterospadowy blaszany daszek wsparty na metalowym pręcie, zwieńczony krzyżykiem o trójlistnym zakończeniu ramion. Obiekt powstał w 1926 roku z fundacji Jana i Karoliny Cichoniów - ówczesnych właścicieli działki. Figura została poddana renowacji w 1958, 1998 przez Stanisława Gądka oraz w 2015 roku. Obiekt znajduje się na prywatnej posesji, ale jest doskonale widoczny z asfaltowej drogi gminnej w kierunku Nowego Cmentarza parafialnego. Otoczenie przyozdobione jest licznymi kwiatami i krzewami. Wkraczając w okres weekendowy obiecujemy dalsze publikowanie obiektów w ramach cyklu reportaży SAKRALIA BĄCZALSKIE. Mamy nadzieję, że lektura tekstów naszych artykułów wpłynie na lepszą świadomość "naszej małej ojczyzny" i jej atrakcji krajoznawczych oraz turystycznych. Kończąc kilkudniowy cykl obiektów z Dutkowic (pozostałe będą opisywane w późniejszym terminie) pragniemy zaprezentować kapliczkę św. Barbary "pot. Barbarkę" naprzeciwko kościoła parafialnego w Bączalu Dolnym. Datowana jest na lata 1800 - 1825.
Kapliczka jest murowana, zakończona apsydą i wybudowana w duchu architektury klasycyzmu. Początkowo obiekt znajdował się poniżej, bliżej drogi powiatowej, nad potokiem Młynówka i otoczony był metalowym ogrodzeniem. Obok rosły dwie sędziwe lipy drobnolistne. W tym miejscu przytoczymy słowa zawarte w jednej z książek napisanych przez p. Mariana Szarka - kronikarza parafii Bączal Dolny: "do tego miejsca ("pod Barbarkę") po zmarłego, którego z domu wyprowadzali domownicy, sąsiedzi i mieszkańcy wsi; po kondukt żałobny ze zmarłym wychodzili miejscowi kapłani. Wprowadzając zmarłego do kościoła sprawowana była dalsza liturgia pogrzebowa. Tak było jeszcze w latach 70-tych XX wieku". Jednakże ze względu na podmokły teren na którym był posadowiony, obiekt cały czas ulegał zniszczeniu poprzez podmakanie (także wody powodziowe) i rozwój grzybów. W 2001 roku zdecydowano się na rozbiórkę kapliczki i postawiono nową o identycznych parametrach, na miejscu rozebranego budynku "organistówki". Kapliczka została wymurowana już ze współcześnie używanej cegły. Położono suchy tynk, wymieniona została stolarka okienna i drzwiowa, a szyby zastąpiono witrażami. Ułożono płytki, a dach został pokryty blachą miedzianą. Zabytkową figurę św. Barbary poddano konserwacji. Według przekazów ustnych (w tym także ks. proboszcza Piotra Sałka) w przeszklonej wnęce nad drzwiami frontowymi ulokowana jest ludowa rzeźba św. Mikołaja - patrona parafii Bączal Dolny, chociaż może to być także podobizna św. Stanisława ze Szczepanowa. Budowa została sfinansowana z dobrowolnych składek wiernych, natomiast w przystrojenie kapliczki włączyły się parafianki o imieniu "Barbara", którym patronuje wspomniana Święta. Kapliczka została poświęcona 9. września 2001 roku przez ks. Marka Cesarza - proboszcza w Sławęcinie podczas Sumy w uroczystość odpustową ku czci Imienia Maryi. Otoczenie kapliczki jest bardzo schludne: zadbane i wykoszone, o co troszczą się p. Barbara i Grzegorz Ujejscy. Co roku mieszkańcy Bączala Dolnego z kolejnych przysiółków ubierają kapliczkę św. Barbary, jako ołtarz w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa - "Boże Ciało". To bardzo piękna tradycja. Będąc na Dutkowicach napotkaliśmy bardzo starą, ludową kapliczkę, która w świadomości mieszkańców tego przysiółka jest szczególnie ważna. Postawiona jest na działce p. Pawlusiów i Jarków, niedaleko domu Bączal Górny nr 22, przy skrzyżowaniu dróg gminnych w kierunku Lisowa i Skołyszyna ("na wieś").
Według relacji mieszkańców Dutkowic (m.in.: p. Pawluś, p. Jarek czy p. Pisz) kapliczka powstała, jako wotum wdzięczności za ocalenie od epidemii cholery, która w 1721 spustoszyła okolicę oraz niemalże całkowicie wyniszczyła populację Królewskiego Miasta Biecza (wg księgi lustracyjnej z 1721 roku tragiczny czas zarazy przeżyło zaledwie 30 osób tj. 1% społeczności Biecza). Podobno dalsze rozpowszechnianie choroby zatrzymało się właśnie w tym miejscu. Prawdą jest, że podczas XVIII-wiecznej epidemii mieszczanie bieccy znaleźli schronienie w zagrodach wiernych parafii pw. św. Mikołaja w Bączalu Dolnym, czego pamiątką jest ufundowany przez Bieczan krucyfiks z bezwłosym Chrystusem, który do dnia dzisiejszego znajduje się w kaplicy Podwyższenia Krzyża Świętego przy kościele Imienia Maryi w Bączalu Dolnym, a niegdyś wchodził w skład obiektów ruchowym drewnianego kościoła św. Mikołaja z 1667 roku. Po analizie archiwalnego zasobu map katastralnych, upewniliśmy się, że obiekt ten jest zaznaczony już na mapach wojskowych wykonanych na polecenie Habsburgów w latach 1779-1783, co mogłoby potwierdzać tezę o latach jego powstania. W czasie I i II wojny światowej puste miejsce pomiędzy sklepieniem a poszyciem dachowym służyło jako tajemny schowek na pożywienie i broń. Niestety, pomimo starań nie udało nam się ustalić fundatorów kapliczki. Być może wymurowali ją mieszkańcy Biecza, życzliwie przyjęci przez miejscową ludność chłopską w trudnym czasie exodusu z miasta, lub ich potomkowie. Kapliczka w typie archaicznym jest wybudowana z kamieni i oblepiona zaprawą z błota i plew, którą rokrocznie przygotowują państwo Jarkowie - opiekujący się obiektem. Jest pomalowana. Posiada czterospadowy dach pokryty blachą, który wieńczy prosty krzyż. Wysokość całości to około 3 metry. W ścianie frontowej dwuskrzydłowe drzwi, zwieńczone łukiem - przeszklone. Wnętrze skrywa rzeźbę Matki Bożej Tronującej, która pierwotnie w swoich rękach trzymała Dziesiątko Jezus (nie udało się ustalić daty - nawet orientacyjnej, ani przez kogo została wyrzeźbiona) oraz liczne dewocjonalia. Madonna Tronująca - stylistycznie nawiązująca do przedstawień rzeźbiarskich z późnego średniowiecza znalazła swoje miejsce w specjalnej niszy w północnej ścianie kapliczki. Obiekt ulokowany na niewysokim wzniesieniu. Otoczenie zadbane i obsadzone kwiatami. Bezpośrednio przed kapliczką można zauważyć kamień od żaren - częściowo wkopany w ziemię. Bez wątpienia kapliczka Matki Bożej Tronującej na Dutkowicach to jedno z tych miejsc, które chociaż bardzo cenne i mocno związane z tradycjami mieszkańców danego przysiółka, to nie jest szerzej znane wśród ogółu społeczeństwa. Cyklem naszych reportaży chcemy rozpowszechniać wiedzę o zapomnianych miejscach, historiach i ludziach, którzy przed laty je kreowali. Kontynuując wycieczkę po przysiółku Dutkowice pragniemy zaprezentować kapliczkę Matki Bożej Różańcowej znajdującej się przy domu p. Marii Pisz - Bączal Górny nr 17 (Dutkowice - Wymiarki).
Kapliczka, którą opisujemy została postawiona przez p. Marię Pisz w 2006 roku na działce rodowej państwa Bąbasiów, z pieniędzy zaoszczędzonych na wycieczkę do Watykanu, która wówczas nie doszła do skutku z powodu nagłej choroby. Fundacja kapliczki była prośbą o zachowanie w dobrym zdrowiu i o Boże błogosławieństwo. Została poświęcona przez księdza Wiesława Willera w święto Matki Bożej Różańcowej (dnia 7. października 2006). Figura Maryi, która trzyma w ręku różaniec usytuowana jest na wysokim betonowym cokole i zabezpieczona metalową - przeszkloną szafką, w którą wkomponowany jest krzyż koloru złotego. Wieńczy ją blaszany daszek dwuspadowy. Nocą kapliczka jest oświetlona niebieskimi lampkami LED. Otoczenie schludne i zadbane. Obiekt ozdobiony kwiatami żywymi i sztucznymi. Dokumentując dzieje kapliczek, krzyży i figur przydomowych zauważamy bardzo szczytny trend majowego odświeżenia i strojenia obiektów sakralnych w naszych sołectwach tj. w Bączalu Dolnym i Bączalu Górnym. Bardzo nas to cieszy! Rozpoczynając nowy tydzień w naszym cyklu pragniemy zaprezentować Państwu kapliczkę Matki Bożej Płaczącej z La Salette przy domu p. Bąbasiów - Bączal Górny nr 2 (Dutkowice).
Została ufundowana przez p. Mariana i Marię Bąbasiów w 2016 roku. Niedługo po postawieniu ksiądz kanonik Wiesław Willer dokonał jej poświęcenia. W tym miejscu pragniemy przytoczyć słowa p. Marii - fundatorki i opiekunki: "Postawiłam kapliczkę w podzięce za tak liczne łaski: że mogłam zwiedzić tyle miejsc świętych. Byłam w Lourdes, La Salette, Medziugorie, Fatimie, Watykanie i w Ziemi Świętej". Rzeźba Matki Bożej Płaczącej ulokowana jest w kapliczce z granitu (w formie groty) i od frontu zabezpieczona szybą. Stoi blisko ogrodzenia posesji p. Bąbasiów, dzięki czemu jest bardzo dobrze widoczna z drogi gminnej prowadzącej w kierunku Skołyszyna. Ozdobiona kamieniami oraz licznymi kwiatami i krzewami. Przez kilka najbliższych dni w naszym cyklu SAKRALIA BĄCZALSKIE będziemy kontynuowali publikowanie informacji o obiektach sakralnych znajdujących się na przysiółku Dutkowice i w okolicach. Na działce Henryka i Bożeny Bieniasów, Bączal Górny nr 12 - Dutkowice, przy drodze gminnej prowadzącej do Lisowa i w sąsiedztwie domu p. Jana i Marii Dziedziców umieszczony jest drewniany krzyż. Jest sporych rozmiarów; otoczony skromnym, drewnianym płotkiem.
Obiekt ufundowała śp. Wiktoria Wróbel około połowy XX wieku. Jej intencją była prośba o błogosławieństwo w planach życiowych. Ze względu na długotrwałe istnienie w terenie, krzyż częściowo uległ degradacji i w 2007 roku został gruntownie odnowiony przez rodzinę Bieniasów, na działce których jest postawiony. Kiedyś (do renowacji) nad wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego znajdował się metalowy daszek. Obecnie drewno krzyża w części wierzchniej obite jest blachą, która zabezpiecza przed deszczem i śniegiem, a tym samym przed zniszczeniem. Do 2009 roku obok rosły dwie, sędziwe jarzębiny (archiwalne zdjęcie w galerii). Obecnie najbliższe otoczenie krzyża jest zadbane, a w ogródku rosną m.in. piwonie i żonkile. Krzyż to symbol wiary chrześcijańskiej. Przez wieki stawiane były dla upamiętnienia ważnych wydarzeń lub jako prośbą o Bożą opiekę. Tym wpisem rozpoczynamy kilkudniową wycieczkę po Dutkowicach w Bączalu Górnym, gdzie znajduje się kilka ciekawych obiektów sakralnych, zarówno historycznych jak i współczesnych. |