Tym razem zaglądamy do przydomowego ogrodu p. Barbary i Tadeusza Zabawów - Bączal Dolny nr 56 ("Brzeziny"), gdzie swoje miejsce znalazła kapliczka z figurą Matki Bożej Niepokalanej.
Opisywana przez nas dzisiaj kapliczka została wzniesiona z inicjatywy właścicieli posesji - p. Zabawów w podziękowaniu za doznane łaski i z prośbą o Boże błogosławieństwo. Z rozmowy przeprowadzonej z p. Tadeuszem wynika, że obiekt powstał w 2002 roku. Figura Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia usytuowana jest w metalowej, przeszklonej szafce. Od zmiennych warunków atmosferycznych chroni ją czterospadowy, blaszany daszek zwieńczony krzyżem, na którym wisi żeliwna pasyjka. Całość ustawiona jest na postumencie ponad metrowej wysokości, który obłożony jest kamieniami - otoczakami. Kapliczka stoi w przydomowym ogrodzie i jest widoczna z asfaltowej drogi gminnej od Domu Ludowego w Bączalu Dolnym w kierunku szczytu wzgórza Babis (348 m n.p.m.). Otoczenie bardzo zadbane i udekorowane kwiatami, o co troszczy się p. Barbara. Kapliczka maryjna znajdująca się w sąsiedztwie domu mieszkalnego, w dodatku zadbana i pięknie przystrojona to symbol wiary domowników. Cieszymy się stanem zachowania tego, ale także wielu innych obiektów sakralnych, które stawiane były i nadal są "na większą chwałę Bogu".
0 Comments
W piątek w oktawie Bożego Ciała pragniemy Państwu zaprezentować przydrożny krzyż "na Brzezinach - Bajdach", który stoi w sąsiedztwie rozwidlenia dróg: gminnej i dojazdowej, niedaleko domów p. Marszałków i p. Panków.
Ażurowy krzyż ustawiony jest na betonowym cokole. Jego całkowita wysokość wynosi 3 metry, a szerokość ramion około 0,8 metra. Z rozmowy z p. Stanisławem Marszałkiem dowiedzieliśmy się, że krzyż powstał w latach 90-tych XX wieku z inicjatywy śp. Zdzisława Sowiźrała, Bronisława Panka, Stanisława Marszałka i śp. Józefa Witkowskiego, który uratował go od zniszczenia ze składowiska złomu podczas pracy na delegacji w Komańczy, a następnie własnoręcznie odnowił obiekt. Dodatkowo dowiedzieliśmy się też, że krzyż stoi w miejscu, gdzie niegdyś rosła pomnikowych rozmiarów lipa drobnolistną i pod którą spotykała się okoliczna młodzież. Niestety właścicielowi posesji nie podobał się ciągły gwar oraz głośne, nocne rozmowy i podjął zamiar ścięcia sędziwego drzewa. Po latach na pamiątkę tych spotkań, pełni sentymentu sąsiedzi zamontowali tam ów krzyż przywieziony z Komańczy (pogranicze Beskidu Niskiego i Bieszczadów) i posadzili brzozę płaczącą. Obiekt wykonany jest z metalowych elementów spojonych ze sobą. Na krzyżu zawieszona jest żeliwna pasyjka z Jezusem Ukrzyżowanym oraz nieduży rozmiarowo napis INRI. Ulokowany jest na rozwidleniu dróg, a ponadto "skrywa" się pod bardzo urodziwą brzozą płaczącą, co dodaje mu dodatkowego uroku. Otoczenie schludne i zadbane, udekorowane kwiatami sztucznymi, roślinami skalnymi oraz krzewami bukszpanu. Dawniej opiekowała się nim śp. Genowefa Marszałek, a dzisiaj najbliżsi sąsiedzi. Cieszymy się dobrym stanem zachowania obiektu. To ważne by pielęgnować pamięć o miejscach i ludziach, którzy je tworzyli. Piękna, ażurowa struktury krzyża jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju na terenie naszych bączalskich sołectw. Dzisiaj z racji święta pragniemy zaproponować wizytę w przydomowym ogrodzie p. Bernadety i Artura Fuków - Bączal Górny nr 63 ("wieś"), gdzie znajduje się pełna uroku kapliczka maryjna.
To właśnie tam usytuowana jest kapliczka przydomowa, w której centralne miejsce zajmuje figura Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej zakupiona 26. sierpnia 1983 roku w święto Matki Bożej Częstochowskiej przez śp. Elżbietę Szymańską. Jeszcze tego samego dnia figura została poświęcona przez ówczesnego proboszcza parafii bączalskiej - ks. Wiesława Willera. Sama kapliczka została wzniesiona pod koniec 1983 roku przez śp. Kazimierza Szymańskiego. Intencją ufundowania kapliczki przez p. Szymańskich była wdzięczność za pomoc i opiekę Matki Najświętszej. Jak dowiedzieliśmy się z rozmowy z p. Bernadetą, która obecnie opiekuje się obiektem: w 2018 roku kapliczka została gruntownie wyremontowana. Renowacji poddano figurę Matki Bożej a także postument, który przez p. Artura obłożony został ozdobnymi kamieniami. Otoczenie jest bardzo schludne i zadbane, zawsze udekorowane licznymi kwiatami i krzewami o co troszczy się właścicielka posesji. Maryja, która znalazła swoje zaciszne miejsce w przydomowym ogrodzie p. Fuków, bez wątpienia opiekuje się rodziną i uprasza u swojego Syna liczne łaski i błogosławieństwa. To urokliwe miejsce warte jest uwagi w cyklu naszych reportaży o przydrożnych i przydomowych kapliczkach, figurach i krzyżach pod nazwą SAKRALIA BĄCZALSKIE. Kolejnym bardzo ciekawym obiektem, w dodatku o bogatej historii jest przydrożny, betonowy krzyż stojący na działce p. Janiny i Romana Wadasów (zam. w Bączalu Górnym nr 170 - "Serwoniec"). Obiekt z XIX wieku postawiony jest niedaleko domu rodzinnego p. Wadasów - Bączal Górny nr 129 (przysiółek "do słońca").
Został wzniesiony zapewne pod koniec XIX wieku, być może z fundacji Andrzeja i Karoliny Wadasów. Inne podanie mówi, że obiekt ma stanowić pomnik nagrobny Aleksandra Miazgi - szlachcica z Bączala Dolnego i jednocześnie dawnego właściciela 1/3 ziem Bączala Górnego, które nabył w 1869 roku, a następnie zawierając związek małżeński z Karoliną z Choynowskich Miazgową powiększył swój majątek tabularny (ród Choynowskich posiadał dobra ziemskie w Bączalu Górnym w związku ze skoligaceniem się z rodem Żukowskich - właścicielami Bączala od XVIII wieku, które nabyli od Franciszka Łętowskiego. Andrzej Choynowski pojął za żonę Helenę z Żukowskich primo voto Nidecką. Z tego małżeństwa na świat przyszła m.in. Justyna Choynowska, która wyszła za mąż za nobilitowanego w 1794 roku geometrę - Wojciecha Tettmayer von Przerwa - jednego z protoplastów słynnego rodu Przerwa-Tetmajerów o tradycjach naukowych, artystycznych i niepodległościowych silnie związanego z Podhalem i Tatrami). W tym miejscu warto dodać, że Aleksander był synem Józefa Miazgi - weterana wojen napoleońskich, który walczył u boku Napoleona Bonaparte; oraz Julii ze Zdzieńskich Miazgowej. Był także bratem Wandy z Miazgów Gostkowskiej - małżonki barona Floriana Gostkowskiego, który walczył w powstaniu styczniowym. Według kolejnej opinii, krzyż może stanowić monument postawiony ku pamięci dwóm parobkom Wandy Branickiej, która władała częścią ziem Bączala Górnego na przełomie XIX i XX wieku i była jedną z ówczesnych kolektorek miejscowego kościoła, ale na stałe zamieszkiwała w dworze w Smarzowej koło Brzostku. Wanda Branicka nabyła dobra ziemskie od Józefy z Choynowskich Kłosińskiej i Konstantego Kłosińskiego. Dzisiaj ciężko jednoznacznie wskazać na motyw jego powstania. Pewnym jest, że w momencie wystawienia znajdował się przy tzw. "trakcie węgierskim" - ważnym jak na ówczesne czasy szlaku komunikacyjnym od kościoła parafialnego w kierunku folwarku szlacheckiego na Serwońcu (nazwa Serwoniec to wyraz spolszczony wywodzący się etymologicznie od włoskiego nazwiska - Zerboni. Ów Zerboni był dzierżawcą dóbr na terenie Bączala Górnego, a jednocześnie budowniczym folwarku i osady składającej się z kilku/kilkunastu domów w jego sąsiedztwie. Włościanie posługujący się gwarą i podejmujący prace mówili, że idą "do Zerbońca", stąd po latach ukształtował się termin - "na Serwońcu"). Krzyż wykonany jest z betonu, ma około 3 metry wysokości, przy rozpiętości ramion blisko 1 metra. Zdobi go pasyjka z Chrystusem Ukrzyżowanym oraz dwa nieduże obrazki religijne: z wizerunkiem Matki Bożej Ostrobramskiej i Jezusa Miłosiernego. Z rozmowy przeprowadzonej z właścicielem działki na której jest postawiony - p. Romanem Wadasem dowiedzieliśmy się, że do tej pory był kilkukrotnie remontowany m.in. w 1956 roku, kiedy to z materiału sfinansowanego przez p. Ferdynanda Wadasa (ur. 1925) o jego wygląd zadbał śp. Wojciech Witalis z Opacia. Kolejny remont miał miejsce w 2000 roku i wziął w nim udział p. Jan Wadas z Olsztyna. Obecnie krzyż prezentuje się bardzo dobrze. Jego otoczenie jest zadbane i ozdobione licznymi nasadzeniami kwiatów ogrodowych oraz krzewów. W sąsiedztwie obiektu rosną ponadto brzozy, świerki i dęby. O jego wygląd troszczy się p. Janina - właścicielka działki. Betonowy krzyż o bogatej historii jest ważnym miejscem na mapie sołectwa Bączal Górny, a zwłaszcza w świadomości mieszkańców przysiółka "do słońca". Ulokowany na stromej skarpie jest dobrze widoczny z drogi gminnej. Kolejnym ciekawym obiektem, który pragniemy zaprezentować jest przydrożny krzyż na działce p. Elżbiety Grzywacz oraz p. Agnieszki i Krzysztofa Pyzików - Baczal Górny 167 (przysiółek "do słońca").
Drewniany krzyż stojący przy drodze gminnej jest wysoki na około 3 metry, a rozpiętość jego ramion wynosi ponad 1 metr. Jest osadzony na cokole za pomocą metalowych uchwytów. Według pozyskanych przez nas informacji został wystawiony z inicjatywy śp. Tomasza Grzywacza. Niestety nie udało nam się ustalić orientacyjnej daty, ani intencji jego fundacji. Z rozmowy z obecnymi właścicielami posesji na której jest ulokowany wynika, że przed kilkoma laty krzyż został poddany renowacji przez p. Krzysztofa Pyzika. Wówczas postawiono nowy obiekt na miejscu poprzedniego. Na drzewie współczesnego krzyża wisi krucyfiks z wizerunkiem Ukrzyżowanego Zbawiciela. Wykonany jest z żeliwa. Otoczenie bardzo schludne i wypielęgnowane. W najbliższym otoczeniu krzyża znajduje się samotna tuja ozdobna. Uroku obiektowi dodają także kamienie u jego podstawy. Krzyż jest symbolem chrześcijaństwa. Troska o obiekty sakralne, te historyczne jak i współczesne stanowi wielkie dobro i przyczynia się do pogłębiania wiary, nadziei i miłości. W kolejnym już tygodniu czerwca pragniemy zaprezentować kapliczkę Matki Bożej Niepokalanej u p. Zająców - Bączal Dolny nr 53 - (przysiółek "Brzeziny").
Kapliczka Matki Bożej Niepokalanego Poczęcia została wzniesiona w 1997 roku z inicjatywy p. Stanisławy i Jana Zająców z prośbą o opiekę Matki Bożej i jej syna Jezusa Chrystusa nad rodziną. Gipsowa figurka Maryi umieszczona jest w metalowej szafce - przeszklonej z czterech stron, która stoi na postumencie około metrowej wysokości. Wewnątrz jest oświetlona. Od niesprzyjających warunków pogodowych ochrania ją czterospadowy, blaszany daszek zwieńczony krzyżem. Matka Boża w rzeźbiarskim przedstawieniu pod swoimi stopami miażdży węża. Obok jej stóp można zauważyć czerwone jabłko - symbol zakazanego owocu. Obiekt ulokowany jest zaraz za ogrodzeniem. Jego otoczenie jest zadbane i udekorowane licznymi figurami zwierząt i ptaków (w tym bocianów). Całość założenie może nasuwać na myśl biblijny eden (rajski ogród). Urokliwe umiejscowienie obiektu, wśród licznych przedstawień zwierząt skłania do chwili zadumy i ułatwia modlitwę. Rodzinie p. Zająców gratulujemy inwencji i ciekawego pomysłu na przyozdobienie kapliczki maryjnej. W Bączalu Dolnym na posesji p. Główków i Wszołków, niedaleko domu nr 157, a jednocześnie przy drodze gminnej prowadzącej do Dąbrówki usytuowany jest bardzo stary, przydrożny krzyż.
Wykonany jest z metalu. Jego wysokość mierzy około 3 metry, a szerokość ramion około 1,4 metra. Drewniany krucyfiks z ukrzyżowanym Panem Jezusem wiszący na krzyżu otoczony jest metalowym daszkiem, co stanowi dla niego ochronę przed deszczem i śniegiem. Część pionowa metalowego krzyża zakończona jest chorągiewką, na której widnieje data "1842". Wieńczy ją pozorny grot. Nie udało nam się ustalić kim był fundator obiektu, ani z jakiej intencji został postawiony. Z rozmowy przeprowadzonej z p. Eugeniuszem Główką i jego małżonką dowiedzieliśmy się, że nabywając działkę w 1957 roku zastali ją już z umiejscowionym na niej krzyżem, a wcześniej ziemie te należały do p. Szajnów i Filarów. Pierwotnie na krzyżu wisiał inny, bardzo stary krucyfiks o wysokiej wartości artystycznej, który pewnej nocy został nikczemnie skradziony. Złodziej w jego miejsce włożył zerwane gałązki świeżego drzewa. Obecny wizerunek został zakupiony przez rodzinę Filarów na odpuście w Sanktuarium w Tuchowie. Otoczenie krzyża jest schludne i zadbane. W jego sąsiedztwie rośnie kilkudziesięcioletnia lipa, a on sam przyozdobiony jest sztucznymi kwiatami i lampionami. Bardzo ubolewamy nad wszelkimi aktami wandalizmów, które niejednokrotnie popełniane są na obiektach sakralnych. To smutne, że historyczne dzieła naszych przodków, są niekiedy zagrabiane przez współczesnych ludzi. Mamy nadzieję, że takie sytuacje będą zdarzać się jak najrzadziej, a najlepiej wcale. A dzisiaj w ramach cyklu naszych reportaży pragniemy zaproponować przydrożny krzyż stający na posesji p. Świędrychów - Bączal Dolny nr 130 (przysiółek "Zalesie").
Pierwotnie drewniany krzyż stał blisko domu p. Cichoniów - blisko ogrodzenia i wystawiony był przez śp. Grzywacza. Z rozmowy z p. Barbarą Cichoń dowiedzieliśmy się, że stał na tzw "Grzywaczówce"; ziemi która później z racji małżeństwa Cichonia z Grzywaczówną zwana była "Cichoniówką". Nie udało nam się ustalić daty ani intencji jego wzniesienia. Został przeniesiony na obecne miejsce w trakcie poszerzenia drogi powiatowej relacji Jasło - Jabłonica i usadowiony na działce p. Teresy i Stanisława Świędrychów. W 1985 roku drewniany krzyż zastąpiono nowym, wykonanym z inicjatywy śp. Mariana Świędrycha i jego syna. Jego największą ozdobą jest oryginalna, drewniana pasyjka z Chrystusem Ukrzyżowanym o wysokich walorach artystycznych - pochodząca jeszcze z poprzedniego obiektu. Została odnowiona przez p. Ryszarda Cichonia. Obecnie jest to metalowy krzyż, na którym wisi drewniana pasyjka z wizerunkiem Jezusa na Krzyżu. Przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi ochrania ją metalowy daszek. Całość mierzy około 2,5 metra wysokości, przy rozpiętości szerokość ramion około 1,20 metra. Otoczenie jest bardzo zadbane i udekorowane licznymi nasadzeniami krzewów ozdobnych oraz lampkami solarnymi. W stałą opiekę nad obiektem zaangażowana jest p. Teresa - właścicielka posesji. Z tego miejsca zachęcamy Państwa do dalszego śledzenia reportaży z cyklu SAKRALIA BĄCZALSKIE. Cieszymy się wszelką aktywnością z Państwa strony. Dziękujemy za zaufanie, życzliwość, słowa wsparcia i pomoc w gromadzeniu informacji! Kolejnym obiektem w cyklu reportaży SAKRALIA BĄCZALSKIE jest kapliczka Matki Bożej z Lourdes usytuowana na posesji p. Biernackich w Baczalu Dolnym nr 175 (przysiółek "Zalesie"), przy drodze powiatowej z Jasła w kierunku Jabłonicy.
Kapliczka znajduje się w przydomowym ogrodzie. W szafce umieszczona jest gipsowa figura Matki Boże z Lourdes. Z wszystkich stron jest przeszklona. Od warunków atmosferycznych chroni ją metalowy, czterospadowy daszek zwieńczony krzyżem. Całość osadzona jest na wysokim, smukłym cokole wykonanym z rury PCV. Została ufundowana przez p. Marię i Jana Biernackich w 1976 roku. Z rozmowy z p. Marią dowidzieliśmy się, że intencją wystawienia kapliczki było podziękowanie Panu Bogu i Maryi za zdrowie oraz uratowanie syna w trudnym momencie. W tym miejscu pragniemy przytoczyć słowa właścicielki - p. Marii: "Fundacją kapliczki chcieliśmy podziękować Opatrzności za uratowanie, bo nasz (wówczas dwuletni) syn Robert w trakcie budowy ogrodzenia przez mojego męża, wybiegł na drogę - prosto pod nadjeżdżający samochód. Nie wiele myśląc zawierzyłam całą sytuację Matce Bożej i głośno rzekłam- Maryjo ratuj! W tym momencie kierujący samochodem zahamował auto, a mój syn nie doznał obrażeń". Dodatkowo z informacji gromadzonych przez ks. Wojciecha Kmiotka dowiedzieliśmy się, że postawienie kapliczki w latach 70-tych XX wieku wywołało ostrą reakcję ówczesnych władz komunistycznych. Obiekt stoi zaraz za ogrodzeniem. Otoczenie schludne i zadbane, udekorowane kwiatami. W niedługim czasie opiekunowie planują gruntowną renowację kapliczki. Zapraszamy do dalszego śledzenia naszych reportaży, w których prezentować będziemy kolejne obiekty sakralne ulokowane w Bączalu Dolnym i Bączalu Górnym. A państwu Biernackim dziękujemy za miłą rozmowę i podzielenie się wspomnieniami. Przy drodze powiatowej Jasło - Jabłonica, w Bączalu Górnym (przysiółek "Serwoniec"), na działce p. Machowiczów nr 168 usytuowany jest przydrożny krzyż. Powstał w 1933 roku staraniem śp. Józefa Machowicza (zm. 1951) - ostatniego właściciela dużego majątku ziemskiego w Bączalu Górnym i jednocześnie kolektora kościoła w Bączalu Dolnym. Pierwotnie krzyż wykonany był z blachy pozyskanej z metalowych opakowań, przy użyciu 1200 nitów. Jego wysokość mierzyła około 5 metrów, a szerokość ramion około 1,6 metra i opracowane były na wzór trójliścia. Dodatkowo na krzyżu umieszczona była tablica fundacyjna z napisem: W 1900 ROCZNICĘ UKRZYŻOWANIA ZBAWICIELA UFUNDOWAŁ W 1933 ROKU - JÓZEF MACHOWICZ - KOLATOR KOŚCIOŁA BĄCZALSKIEGO. POŚWIĘCIŁ KS. PAWEŁ MATUSZEWSKI Obecnie stojący w tamtym miejscu krzyż jest odnowiony staraniem rodziny Machowiczów - potomków fundatora. Prace renowacyjne miały miejsce kilkanaście lat temu (po 2004 roku). Jego ozdobą jest duża pasyjka z Chrystusem Ukrzyżowanym, nad którą zawieszona jest tabliczka z napisem INRI. Otoczenie schludne i zadbane. W sąsiedztwie krzyża rosną jarzębiny, drzewa iglaste i zimozielone krzewy. Obiekt jest ogrodzony metalowym płotem.
|